A potem zaczęło się, walił mnie jak królik, nie zatrzymując się ani na chwilę. Jego kutas wchodził i wychodził z mojego nasmarowanego tyłka jak tłok, dając mi głębszą przyjemność z każdym nowym wejściem. Pieprzył mnie rozlegle, wycofując się prawie całkowicie i ponownie wkładając swojego kutasa aż do moich jaj. Moje usta mimowolnie wybuchały ochami i achami, kolana trzęsły się z dzikiego podniecenia. Fiedia, komentując moją szaloną reakcję na rżnięcie, powiedział:
- Tak, suko, tak, to jest to, chodź, suko, dobrze dla ciebie, jaką masz wspaniałą dupę, och, co za sprężysta maszyna, tak, chodź, poruszaj się.
Nieświadomie poruszałam się jak prawdziwa suka, jęczałam i jęczałam na całe gardło i krzyczałam, jakbym sama nie zdawała sobie z tego sprawy, długo i jąkając się:
- Tak, tak, rżnij mnie, tak, tak, jak teraz, tak, głębiej, tak, tak, tak, to przyjemne uczucie, dalej, dalej, moja dobra Fe-Fedenka, spuść się we mnie.
Straciłam nawet poczucie czasu, wydawało mi się, że trwa to wiecznie, a potem ostro i leniwie zaczął boleć mnie brzuch i zaczęłam krzyczeć z rozkoszy, spuszczając się w majtki i rajstopy, czując, jak moje nasienie rozlewa się po moim brzuchu. Trzęsłam się, check here nogi mi się ugięły i nie czekając, aż Fiedia dojdzie, zeskoczyłam z jego kutasa, wijąc się w ekstazie z orgazmu, i usiadłam z gołym tyłkiem na ławce.
Fiedia, również nie chcąc przerywać niedokończonego aktu seksualnego ze swojej strony, wepchnął swojego kutasa ostro w moje półotwarte usta i zaczął je pieprzyć, prawie wpychając swojego kutasa do mojego gardła. Po chwili wepchnął swojego kutasa prawie do mojego gardła, trzymając mnie za głowę i zaczął wlewać swoją spermę do mojego gardła w dużych porcjach.